środa, 27 czerwca 2012

Ralph – Mr. Eurovision (2)

 Kontynuujemy podróż śladem kompozytorskich osiągnięć Ralpha Siegela w Konkursie Piosenki Eurowizji. Jest połowa lat 70.

Po całkiem udanym wejściu w świat Eurowizji (4. miejsce w ESC 1974), Ralph postanowił iść za ciosem. Kolejna jego kompozycja wzięła udział w niemieckim finale narodowym rok później. Wykonanie utworu Alles geht vorüber poświęcono amerykańskiej wokalistce Margaret Annemarie Battavio, czyli Peggy March. Była to drugie podejście do niemieckich preselekcji. W 1969 roku. Wtedy, z utworem Hey! Das ist Musik für Mich, uległa tylko Siw Malmkvist. Tym razem ponownie zajęła 2. miejsce, w pokonanym polu pozostawiając m.in. Mary Ross czy Katję Ebstein. Do Sztokholmu pojechała jednak Joy Fleming. Siegel mógł się więc przygotowywać do kolejnej próby wyjazdu na Eurowizję...


Rok: 1976
Miejsce: Haga (Holandia)
Reprezentowany kraj: Niemcy
Wykonawca: Les Humphries Singers
Twórcy: Ralph Siegel (muzyka), Kurt Hertha (Słowa)
Wynik: 15. miejsce (12 punktów)
Spróbował, w finale narodowym w Niemczech wyłaniającym reprezentanta na ESC 1976 znowu pojawiła się kompozycja Ralpha Siegela. Po raz pierwszy prezentował ją zespół, pop-gospelowa grupa Les Humphries Singers. Utwór nosił tytuł Sing sang song i stanął 31. stycznia do rywalizacji z 11. innymi utworami. Pocztówkowe głosowanie ponownie okazało się niełaskawe dla Siegela. Słuchacze na zwycięzcę wskazali Tony’ego Marshalla i jego Der star. Jak to się więc stało, że w Hadze usłyszeliśmy Sing sang song? Okazało się, że zwycięska Gwiazda została zdyskwalifikowana ze względu na publiczne wykonanie przed regulaminowym terminem. Niestety, Haga nie była areną spektakularnego sukcesu. Niemiecka reprezentacja zebrała tylko 12 punktów, a to wystarczyło na zajęcie 15. miejsca. Wynik, choć lepszy od tego z poprzedniego roku, trudno uznać za satysfakcjonujący. Nie był to jednak wystarczający powód, by Ralph Siegel zniknął z eurowizyjnego horyzontu.
cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...