poniedziałek, 12 listopada 2012

(Nie)obecni wybrani

Heilsarmee

Zakończyła się wstępna selekcja uczestników szwajcarskiego finału narodowego. Dziś czwórkę swoich kandydatów wyłonił niemieckojęzyczny nadawca. Była to najbardziej emocjonująca część wyborów, bo ani włoski ani francuski oddział szwajcarskiego nadawcy nie wyłaniali swoich przedstawicieli w tak efektowny sposób. Platforma internetowa zbierająca grubo ponad 100 piosenek, mniej i bardziej znane nazwiska ze Szwajcarii i spoza niej, głosowanie internautów i jurorów i w końcu mamy ostatnią czwórkę szwajcarskich finalistów:
Anthony Bighead - Do The Monkey
Heilsarmee - You And Me
Jesse Ritch - Forever & A Day
Tym samym uzupełnili oni listę 9. uczestników Die Grosse Entscheidnung Show. Pozostałych pięcioro poznaliśmy wcześniej:
Carrousel - J'avais rendez-vous
Nicolas Fraissinet - Lève-toi
Nill Klemm - On My Way
Chiara Dubey - Bella Sera
Ally - Catch Me
Równie ciekawa, jak lista nowych finalistów, jest ta, na której widnieją nazwiska odrzuconych. Zdecydowanie na pierwszy plan wysuwa się kolejne preselekcyjna porażka Lys Assi, tym razem nawet dotkliwsza od poprzedniej. Z mniej znanych nazwisk nie udało się także m.in. Magdalenie Tul, Man Meadow czy Gordonowi z De Toppers.
Kim są nowi finaliści? Anthony Bighead pracuje w jednej z młodzieżowych stacji telewizyjnych jako prezenter. W tym roku zgłosił się do preselekcji z własną kompozycją (planuje również zaprezentować choreografię własnego pomysłu).  O grupie Heilsarmee (pol. Armia Zbawienia) było już głośno na wcześniejszym etapie eliminacji. Przedstawiciele bożonarodzeniowej trupy śpiewaczej charakteryzują się sporą różnicą wieku wewnątrz grupy. Najmłodsza członkini zespołu ma 20 lat, najstarszy aż 94 (tak, tak, to kandydat na nowego rekordzistę). Jesse Ritch to młody szwajcarski wokalista, który pierwsze kroki w showbiznesie stawiał w niemieckim talent show Deutschland sucht den Superstar, gdzie był blisko awansu do finału. Niektórzy obserwatorzy Eurowizyjnych preselekcji mogą kojarzyć Melissę. Próbowała ona sił w 2011 roku w preselekcjach, jednak nie w Szwajcarii a w Hiszpanii (walczyła tam w finale z grupą Auryn i Lucíą Pérez). Z tej grupy za faworytów można uznawać właśnie Mellisę oraz grupę Heilsarmee. Czy tym razem to niemieckojęzyczny nadawca wygra w Kreuzlingen? Okaże się już 15. grudnia, kiedy to dojdzie do ostatecznego starcia.


§         W środowisku polskich obserwatorów ESC szerokim echem odbija się wywiad, jakiego udzieliła jednej z eurowizyjnych stron internetowych Edyta Górniak (ESC 1994). Wokalistka mówi w nim, że chętnie wróciłaby na konkursową scenę, jednak raczej w barwach innego kraju, by uniknąć obciążenia własnego wyniku sprzed lat. Wyraziła też krytyczną opinię o samej Eurowizji twierdząc, że zagubił się gdzieś potencjał ESC jako konkursu dla utalentowanych młodych wykonawców, a stał się niemal cyrkowym widowiskiem.
§         Hiszpańskie media typują kolejnego reprezentanta swojego kraju. Ma nim być Pablo Alboran, podobno brany pod uwagę przez nadawcę już w tym roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...