czwartek, 19 grudnia 2013

Gdy w kasie pusto...

Optymizm i radość po ogłoszeniu decyzji BHRT o powrocie do eurowizyjnej rywalizacji okazał się być przedwczesny. Brak sponsorów gotowych pokryć koszty uczestnictwa reprezentanta Bośni i Hercegowiny w ESC 2014 zadecydował o wycofaniu się z wcześniejszej decyzji. Od debiutu republiki w ESC 1993 na scenach Eurowizji pojawiło się 18 reprezentantów kraju, najlepszym dotąd rezultatem przez nich osiągniętym jest 3 miejsce formacji Hari Mata Hari w 2006 roku. Ostatnią reprezentantką Bośniaków pozostaje nadal Maya Sar (ESC 2012), która z balladą Korake ti znam uplasowała się na 18 pozycji. Przedstawiciele nadawcy zapewniają, że robią wszystko, by umożliwić swoim widzom śledzenie konkursu w Kopenhadze na antenie BHRT, ale wiadomo, że koszty praw do transmisji też nie są niskie. Rezygnacja Bośni i Hercegowiny to kolejna taka decyzja kraju byłej Jugosławii. W stawce znajdują się Macedonia i Czarnogóra, które mają już wybranych reprezentantów, oraz Słowenia, która do 7 stycznia ma zadecydować, czy jest w stanie unieść ciężar uczestnictwa w Eurowizji. Były już prowadzone rozmowy z wokalistką April w sprawie jej ewentualnego wyjazdu do Danii, ale w komentarzach solistki trudno odnaleźć optymizm. 

Kryzys kreatywności?

Od wczoraj znamy motyw graficzny, jaki będzie towarzyszył przyszłorocznej Eurowizji. Centralnym punktem jest niebieski diament, w który wpisane jest uniwersalne logo ESC i slogan nadchodzącej edycji: #JoinUs. Jak tłumaczy Pernille Gaardbo, producent wykonawczy ESC 2014 z ramienia DR, motyw diamentu ma pokazywać to, w jaki sposób Eurowizja skupia międzynarodową społeczność wokół konkursu, koncentrując w sobie całą jej różnorodność. Cóż, chyba niewiele osób odebrało to w ten sposób. Cały motyw utrzymany jest w niebieskiej tonacji, przez co jest dość ciemny. Jak pamiętamy, tło tegorocznego motywu również było ciemne, ale przeciwwagę dla niego stanowił kolorowy motyl, tu tego brakuje. Całość jest dość ciężka i zbiera mieszane recenzje. Zachwytów jest niewiele, za to bez problemu można znaleźć głosy niezadowolenia i rozczarowania efektami pracy grafików. Jedno z częstszych skojarzeń dotyczy serii gier The Sims (i trudno odmówić im celności), nie brakuje też twórczych rozwinięć motywu. Niewiadomą pozostaje sposób, w jaki motyw zostanie „ożywiony” i wykorzystany w realizacji telewizyjnej. 
To wczoraj, a dziś EBU i DR ogłosiły akcję #MyEurovisionIdea. O co chodzi? Internauci mają możliwość do końca stycznia czas na publikację własnej koncepcji IntervalAct przyszłorocznej Eurowizji. Wystarczy opisać swój pomysł na jednym z portali społecznościowych (Twitter, Facebook, Instagram) i użyć hashtagu #MyEurovisionIdea. Najlepszy pomysł doczekać się ma realizacji w maju. Jak dotąd najwięcej jest pomysłów na występ byłych reprezentantów Irlandii (Jedward) i Danii (A Friend in London), oraz zwycięzców z dawnych lat (lub nawet wszystkich), oczywiście pojawiają się też koncepcje mniej standardowe, takie jak wypuszczenie w hali 1000 nietoperzy, aż do całkiem abstrakcyjnych, jak ustawienie na scenie basenu z syrenami czy latające jednorożce. Kreatywność sieci nie zna granic!
  • Gorączka eurowizyjna w Hiszpanii trwa. Niezmiennie liderką giełdy nazwisk jest Ruth Lorenzo, a TVE z ogłoszeniem decyzji ma czekać tylko na jej powrót z Kalifornii.
  • Piosenki zakwalifikowane do białoruskiego finału narodowego są już dostępne na stronie nadawcy.
  • Marinela Meta i Xhesika Berberi to nowe współprowadzące FiK 2013. Dołączą do Enkela Demi w półfinałach. Ich rolę w finale przejmie Klea Huta.
  • Trwa głosowanie w trzecim ćwierćfinale plebiscytu Song of the Decade 1981-1990. Zapraszam do udziału!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...