Wczorajszego wieczora
wiele wydarzeń toczyło się równolegle. Najwcześniej do finałowego starcia
ruszyli Węgrzy i to ich przedstawiciela poznaliśmy jako pierwszego sobotniego
wieczoru. Zgodnie z formatem eliminacji A Dal z finałowej ósemki jurorzy
wskazali czwórkę, którą najchętniej widzieliby w samolocie do Kopenhagi w maju
(a byli to: András Kállay-Saunders, Fool Moon, Bogi i Viktor Király), po czym
oddali stery w ręce publiczności. Widzowie tym razem podzielili zdanie sędziów
i na reprezentanta Madziarów wskazali „odwiecznego” faworyta jury - Andrása
Kállay-Saundersa. Dla 29-letniego, urodzonego w Nowym Jorku, wokalisty było to
trzecie podejście do węgierskich eliminacji, najpierw utknął w półfinale, potem
sensacyjnie przegrał finał, wczoraj osiągnął cel. W Kopenhadze zaśpiewa utwór
Running, poruszający trudny, ale niezwykle ważny, problem przemocy domowej. Czy
trudna tematyka w rozrywkowym opakowaniu to przepis na sukces w Konkursie
Piosenki Eurowizji? Węgrzy niejednokrotnie już zaskakiwali, więc niczego nie
można wykluczyć.
LGBT Disco
Tijana Dapčević była jedną
z pierwszych wybranych reprezentantek na tegoroczną Eurowizję. Mimo to, dopiero
wczoraj wieczorem, po kilkukrotnej zmianie planów, po raz pierwszy usłyszeliśmy
jej konkursowy utwór. Przed premierą w wywiadach wokalistka dość odważnie
formułowała zapowiedzi piosenki Tamu Kaj Sto Pripagam – kazała spodziewać się
wersji dyskotekowej, preferowanej, jej zdaniem, przez środowiska homoseksualne
i młodzieżowe (tak Tijana definiuje głównych odbiorców Eurowizji). W sobotni
wieczór wykonała (czy raczej użyczyła twarzy nagraniom) dwie wersje piosenki,
wspomnianą macedońską (to ma być konkursowa propozycja) i angielską To The Sky
(na dzień dzisiejszy wyłącznie promocyjna ale preferowana przez Dapčević).
Utwór zebrał dość pochlebne opinie, więc może Macedonia poradzi sobie i bez 60
punktów, które (znowu, zdaniem wokalistki) traci na starcie przez wycofanie z
konkursu państw bałkańskich. Jeśli oczywiście gwiazda nie zachwieje swoim wizerunkiem
przez zbyt liczne wywiady...
Cukiernia Made in Latvia
Zdecydowanie najdłuższym z
wczorajszych finałów narodowych był ten rozgrywany w łotewskim Ventspils. Stało
się tak z kilku powodów. Po pierwsze, czwórka prowadzących musiała się wygadać,
po drugie, w finałowej stawce znalazło się aż 12 piosenek (a głosowanie miało
dwa etapy), po trzecie w końcu, lista gości (głównie lokalnych) była niemal tak
długa, jak lista startowa. W obu turach głosowania o wynikach decydowali
jurorzy i widzowie. Przy pierwszym podejściu z dwunastki wybrali trójkę
finalistów poddanych ponownej ocenie. W tym gronie znaleźli się Samanta Tina
(to akurat żadne zaskoczenie), Dons i Aarzemnieki (to już lekka niespodzianka).
W drugiej rundzie górą okazała się być formacja Aarzemnieki i ich piosenka Cake To Bake. Na, powstały w ubiegłym roku, zespół mało kto stawiał, tymczasem udało
się im sprawić niespodziankę i tym sposobem na Eurowizji mamy już drugi utwór z
tytułem związanym z branżą cukierniczą. Zobaczymy, czy pieczone na maj ciasto
wyrośnie i będzie takie słodkie.
Łzawy deszcz
Chronologicznie najpóźniej
poznaliśmy reprezentanta Hiszpanii na 59. Konkurs Piosenki Eurowizji. W (czyżby
nieco pisanym na kolanie?) formacie Mira quién va a Eurovisión 2014 wzięła
udział piątka młodych, w większości początkujących, wokalistów. Najwięcej uwagi
opinii publicznej od początku zajmowały dwie solistki: Brequette (i potężny
sztab, z Thomasem G:sonem na czele) i Ruth Lorenzo (ciesząca się olbrzymim
poparciem hiszpańskiej, i nie tylko, publiczności). Szybko stało się jasne, że
pozostała trójka będzie stanowić jedynie tło dla ich pojedynku. Zwycięsko
wyszła z niego 31-letnia wokalistka i autorka (pisała piosenki m.in. dla Auryn
czy Danni Minogue), laureatka piątego miejsca w brytyjskiej wersji X-Factor.
Ruth finał narodowy wygrała własną kompozycją Dancing in the Rain. Zwycięstwo
zawdzięcza głównie poparciu widzów, bo to wyższa nota w ich głosowaniu
rozstrzygnęła na korzyść Lorenzo remis z Brequette. Teraz ciąży na niej ciężar
sporych oczekiwań Hiszpanów, tęskniących za czasami, gdy muzycy z Półwyspu
Pirenejskiego walczyli na Eurowizji o wysokie lokaty.
Tylko jeden półfinał
Nieco na uboczu
ostatecznych rozstrzygnięć w dwóch krajach miały zapaść te nieco mniej
zasadnicze. Na Litwie miał zostać wyemitowany odcinek wyłaniający utwór, który
będzie w Kopenhadze reprezentował naszych wschodnich sąsiadów. Niespodziewanie,
stacja LRT podjęła decyzję o tym, by w sobotę eurowizyjne emocje zastąpić
relacją z wydarzeń w Kijowie, a sam program przesunąć na dziś. Nie pierwsze to
oryginalne posunięcie nadawcy wobec programu, miejmy nadzieję, że ostatnie.
Punktualnie za to
rozpoczął się ostatni już półfinał szwedzkiej maszyny eliminacyjnej (tym razem,
zdaniem wielu, nieco zaniedbanej maszyny), Melodifestivalen. Nie był to dobry
dzień dla Thomasa G:sona. Nie dość, że jego utwór o włos przegrał batalię w
Hiszpanii, to jeszcze jego podopieczny w Szwecji, Josef Johanssen, przepadł w
półfinale. W przydziale dwóch ostatnich bezpośrednich biletów do finału
widowiska tym razem nie było żadnej niespodzianki – otrzymali je pewniacy z
Alcazar i idol nastolatek, Anton Ewald (który po raz kolejny udowodnił swój
brak umiejętności wokalnych). Do wzięcia były jeszcze dwa ostatnie bilety do
rundy ostatniej szansy. Te zgarnęli rockowi chłopcy z Ammotrack i Ellinore
Holmer. Pozostali w Örnsköldsvik swoją przygodę z Melodifestivalen zakończyli
(odpowiednio do zajętych miejsc):
Linda Bengtzing – Ta mig
I.D.A – Fight Me If You Dare
Josef Johansson – Hela natten
Janet Leon – Hollow
I.D.A – Fight Me If You Dare
Josef Johansson – Hela natten
Janet Leon – Hollow
W najbliższych dniach w
Eurovision Song Comedy przedstawienie składu rundy Andra Chansen.
- Arisa zdobyła Grand Prix SanRemo 2014 za utwór Controvento. Święto włoskiej piosenki wczoraj zakończyło się koncertem galowym.
- Rozpoczęły się pierwsze prace związane z instalacją scenografii ESC na terenie B&W Hallerne w Kopenhadze.
- Dziś kończy się głosowanie we francuskim finale narodowym.
- Nicolle Stănese poprowadzi rumuński finał narodowy.
- Trwają zdjęcia do teledysku promującego czarnogórską piosenkę na Eurowizję.
- Przypominam o trwających zgłoszeniach do plebiscytu Władcy Preselekcji 2014. Szczegóły i aktualna lista zgłoszonych piosenek w zakładce plebiscytu.
23.02 | godz. 20:15 |
Eurovizijos (Litwa)
U naszych wschodnich
sąsiadów większość decyzji już zapadła. Na arenie zmagań pozostała trójka
wykonawców i trzy piosenki. W dzisiejszym odcinku Mia, Vilija i Vaidas zmierzą
się z każym utworem z trójki Attention, Take a look at me now i It’s all about
a boy. Żaden kandydat dziś nie odpadnie, dowiemy się tylko, która z piosenek
wygrała rywalizację kompozycji, a co za tym idzie, będzie eurowizyjną
propozycją Litwy.
Transmisja: [LRT]
[WYNIKI] Reprezentant Litwy zaśpiewa w Kopenhadze piosenkę Attention.
23.02 | godz. 20:30 |
Eurosong 2014 (Belgia)
Czwórka kandydatów, cztery
premierowe utwory, a miejsc w finale tylko dwa. Tak przedstawia się najkrótszy
opis dzisiejszego półfinału belgijskich eliminacji. Eurosong wkracza w nowy
etap rywalizacji. O wynikach zadecydują oceny jury połączone z głosami widzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz