Żarty się skończyły. Za
nami drugi półfinał 59. Konkursu Piosenki Eurowizji w Kopenhadze, a to oznacza,
że rywalizacja, już w mniejszym gronie, weszła w decydującą fazę. Do zdobycia
jest już tylko główne trofeum – Grand Prix konkursu. Dla widzów w Polsce
najważniejszą informacją wczorajszego wieczoru jest fakt, że w tym wyścigu
nadal biorą udział reprezentanci naszego kraju. Ale, po kolei.
Drugi półfinał potwierdził
to, czego mogliśmy się domyślać już po pierwszej części rywalizacji. Główną ideą
przyświecającą Duńczykom przy planowaniu wstępów i występów specjalnych było z
jednej strony wyeksponowanie spółecznościowego wymiaru Eurowizji (stąd wtorkowy
wirtualny chór i pokaz wyłonionych tą samą drogą tancerzy w czwartek), z
drugiej zaś pochwalenie się scenografią, jaką udało się zbudować na terenie
B&W Hallerne. Spora ilość planów ogólnych pokazuje nam scenę w pełnej
krasie. Warto zaznaczyć, że Lise, Nikolaj i Pilou czuli się wczoraj w swoich
rolach już nieco swobodniej i mniej było już wymuszonego dowcipkowania (na czym
całe widowisko tylko zyskało).
Z dodatkowych atrakcji
warto wyróżnić ciekawie wprowadzony wątek australijski. Na początek krótki
film, w którym Australijczycy proszą organizatorów ESC o możliwość występu w
konkursie. Odmowa daje jedną lukę – Australia musi znaleźć się bliżej Europy.
Jak się okazuje dla dzielnych mieszkańców Antypodów to nie przeszkoda. Dopięli
swego i dostali swoje 5 minut na scenie Eurowizji. Po przeniesieniu prezentacji
na scenę swój występ rozpoczęła Jessica Mauboy. Na zakończenie tej sekwencji
zobaczyliśmy łączenie z Sydney, gdzie ludzie zgromadzili się, by śledzić
przebieg dzisiejszego koncertu (a trzeba zaznaczyć, że w Australii była wtedy
godzina 6:20 rano!).
Przerwa między częścią
konkursową a ogłoszeniem wyników potrwała nieco dłużej po tym jak Jon Ola Sand
oświadczył, że wyniki nie są jeszcze gotowe i ich przedstawienie musi zostać
przesunięte o kilka minut.
Tak, jak
we wtorek sensacją był historyczny awans Czarnogóry i San Marino, tak w
czwartek ogłoszenie wyników zdominowało przełamanie złej passy Szwajcarii,
Słowenii i Polski a także podtrzymanie fatalnej serii Izraela. Miejsca w finale
zdobyli ci, którzy znajdują się w nim regularnie, a więc: Rumunia, Norwegia,
Grecja. Awans wywalczyli też reprezentanci Malty, Białorusi, Finlandii i
Austrii. Umieszczenie Conchity Wurst w ostatnim premiowanym awansem miejscu
miało na celu tylko podgrzanie atmosfery, gorąca reakcja na każde pojawienie
się reprezentantki Austrii na ekranie nie pozostawiało wątpliwości, że w
sobotnim finale ją zobaczymy. Tak też się stanie.
Zobaczmy półfinałowe
występy wybranych finalistów ESC 2014:
Szwajcaria (2 połowa
finału)
Słowenia (2p)
Polska (1p)
Norwegia (1p)
Grecja (1p)
Malta (2p)
Białoruś (1p)
Finlandia (2p)
Austria (1p)
Z tegoroczną Eurowizją
wczoraj pożegnali się reprezentanci pięciu krajów:
Najbardziej uderzająca
jest obecność w tej grupie Mei Finegold. Energiczny utwór, dobry występ to wciąż
za mało, by dostać się do finałowej rozgrywki. Kiedy skończy się eurowizyjny
kryzys Izraela? Swój szok z powodu tego werdyktu w czasie konferencji prasowej
wyraziła Conchita Wurst z Austrii. Irlandia, kraj z bogatymi tradycjami w ESC
tym razem zanotował klęskę jeszcze dotkliwszą od tej ubiegłorocznej, tu regres
wydaje się być jeszcze głębszy. Przynajmniej Gruzinom obecny na scenie
spadochron na coś się przydał.
Od Ukrainy do Wielkiej Brytanii
W godzinach nocnych po
zakończeniu drugiego półfinału ustalona została kolejność startowa finału 59.
Konkursu Piosenki Eurowizji. Sobotni koncert otworzy reprezentantka Ukrainy,
Mariya Yaremchuk, prezentacje zakończy przedstawicielka Wielkiej Brytanii,
Molly. Cleo z Polski pojawi się na scenie z nr 9. Oto pełna lista starowa
finału:
01| Ukraina
02| Białoruś
03| Azerbejdżan
04| Islandia
05| Norwegia
06| Rumunia
07| Armenia
08| Czarnogóra
09| Polska
10| Grecja
11| Austria
12| Niemcy
13| Szwecja
14| Francja
15| Rosja
16| Włochy
17| Słowenia
18| Finlandia
19| Hiszpania
20| Szwajcaria
21| Węgry
22| Malta
23| Dania
24| Holandia
25| San Marino
26| Wielka Brytania
Gdzieś na tej liście jest
przyszły zwycięzca Eurowizji 2014. Kto nim zostanie? Dowiemy się w sobotni
wieczór. Dziś w B&W Hallerne ponownie dwie próby generalne. Pierwsza o
14:00 jeszcze tylko treningowa. Druga rozpocznie się o 21:00 i na jej podstawie
przyznane zostaną punkty jury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz