Czas na dwie kolejne wybrane reprezentacje. Zaczniemy na dalekiej północy, by później udać się za wschodnią granicę Polski.
W islandzkich preselekcjach wzięło udział 15 piosenek podzielonych na 3 półfinały. Z nich wyłoniona została siódemka, która walczyła o bilet do Azerbejdżanu. Nie zabrakło znajomych z poprzednich edycji: Heiða Ólafsdóttir w chórkach śpiewała w 2010 roku, Regína Ósk w chórkach występowała 3 razy, współtworzyła też Euroband (ESC 2008). Do rywalizacji wrócił też Jón Jósep Snæbjörnsson, czyli Jonsi, reprezentant Islandii z 2004 roku. I to właśnie on, w duecie z Gretą Salóme zwyciężył selekcję z utworem Mundu eftir mér. Jak kompozycja zostanie przyjęta w Europie i czy czeka ją zmiana języka? Odpowiedzi na te pytania poznamy w najbliższych tygodniach.
Za naszą wschodnią granicą tradycyjnie już sporo niejasności. W grudniu rozegrany został półfinał, w którym wzięła udział m.in. Anastasiya Vinnikova (ESC 2011). Potem nastały dwa miesiące ciszy (w tym czasie miał być badany odbiór piosenek). Już przed finałem głośno mówiło się, że laureatka została wybrana na długo przed finałem. Ostatecznie, z wsparciem władz lub bez niego, wygrała faworytka, Alena Lanskaya z piosenką All my life. Jednak anonsowany sondaż na temat piosenek też może się na niewiele zdać, ekipa białoruska rozważa zmianę utworu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz