czwartek, 22 listopada 2012

Bawcie się bez nas


Po niedotrzymaniu przez TVP terminu podania informacji w sprawie ewentualnego startu naszego reprezentanta w najbliższej edycji ESC (mieliśmy ją poznać do końca października) już chyba tylko niepoprawni optymiści czekali na pozytywną odpowiedź. W tym roku się nie doczekają. Rzeczniczka TVP, Joanna Stempień-Rogalińska, poinformowała portal wirtualnemedia.pl o rezygnacji z udziału w przyszłorocznej Eurowizji:

Po wnikliwej analizie wszystkich argumentów za i przeciw zarząd TVP podjął decyzję, że Telewizja Polska nie weźmie udziału w najbliższej edycji Eurowizji. Zawiadomiliśmy już o tym organizatorów konkursu.

W ubiegłym roku nadawca zasłaniał się kosztami obsługi medialnej EURO 2012 i Igrzysk Olimpijskich w Londynie. W tym roku tak wielkich wydatków nie ma, mniejsze są także koszty transportu – Konkurs odbędzie się w Szwecji a nie w odległym Azerbejdżanie, ale i tak po raz kolejny Europa z przyległościami bawić będzie się bez nas.
Warto również przytoczyć kilka komentarzy, jakie udało się zdobyć portalowi. Marcin Perzyna z telewizji Polsat, mimo sceptycznego podejścia do ESC, widziałby na niej naszych przedstawicieli:

Sposób wyłaniania uczestników odbiega od rynkowej rzeczywistości, wydarzenie to nastawia się obecnie bardziej na show, widowisko artystyczne, a nie na muzykę. Występuje też zjawisko głosowania poszczególnych krajów na sąsiadów - wylicza Perzyna. - Z drugiej strony Eurowizja jest szansą promocji polskich artystów za granicą, a nie mamy na tym polu żadnych sukcesów. Teraz zupełnie się z tego wykreślamy, wywieszamy białą flagę.

Z kolei Jarosław Burdek, były wicedyrektor TVP odpowiedzialny za rozrywkę, stwierdza:

Konkurs Eurowizji, jaki by on nie był pod względem artystycznym, to jednak kilkudziesięcioletnia europejska tradycja i okazja do promocji polskiej muzyki. Formuła konkursu jest ponadczasowa, niezmiennie generująca emocje, dlatego uczestnictwo naszego przedstawiciela wydaje mi się wręcz oczywiste. W krajowych eliminacjach występowali często artyści drugorzędni, a ci bardziej znani i popularni cierpieli na rozdwojenie jaźni balansując między chęcią pokazania się szerokiej telewizyjnej publiczności a uniknięciem obciachu, co w konsekwencji prowadziło do stopniowej detronizacji rangi wydarzenia i obniżania poziomu konkursowych piosenek. Trzeba naprawdę niewiele, wystarczy stworzyć grupę ludzi nastawionych na wynik i konsekwentnie zrealizować założony plan. Tak było podczas Eurowizji tanecznej, gdzie nasze pary odniosły spektakularne sukcesy (...)Komentujący transmisje Artur Orzech nic nie - musiał tłumaczyć, show było przednie a i oglądalność rekordowa.

Decyzja o braku udziału niemal automatycznie oznacza również, że nie ma co liczyć na jakąkolwiek transmisję TVP z Eurowizji w Malmö. A tym, którzy chcieliby Konkurs śledzić (a tych wcale nie jest tak mało), pozostaje ponownie korzystać z usług innych nadawców i czekać, aż w Polsce przyjdą dla Eurowizji lepsze czasy. I liczyć, że kiedyś przyjdą... im szybciej, tym lepiej...

(Tekst portalu wirtualnemedia.pl znajdziecie TUTAJ)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...