niedziela, 10 marca 2013

Z Malmö przez Karlstad i Sztokholm do Malmö

Jego przygoda z Melodifestivalen rozpoczęła się w czwartym, ostatnim półfinale, w Malmö. Nie uzyskał wystarczającego poparcia by znaleźć się w finale. Swojej szansy szukał w Karlstad, w Andra Chansen. Znalazł, wystąpił w Sztokholmie. I choć był wymieniany w szerokim gronie faworytów, to chyba mało kto brał taki scenariusz za prawdopodobny. A jednak, to właśnie on, Robin Stjernberg wystąpi w wielkim finale 58. Konkursu Piosenki Eurowizji w Malmö, dokładnie tam, gdzie zaczynał eliminacyjne starty. Sukces zawdzięcza przede wszystkim głosom międzynarodowego jury, które przyznało mu największą liczbę punktów, przed Ulrikiem Muntherem i Davidem Lindgrenem. Widzowie Robina sklasyfikowali na drugiej pozycji, pierwszą (ze sporą przewagą) przyznając różowo-serduszkowemu chłopcu, Yohio (którego jury raczej ignorowało). Robin odebrał statuetkę dla zwycięzcy Melodifestivalen z rąk poprzedniej zwyciężczyni, Loreen, w ciężkim szoku (na tyle ciężkim, że finałowy występ zdecydowanie nie należał do jego najlepszych). Kroniki podają, że Stjernberg jest pierwszym zwycięzcą Melodifestivalen, który o miejsce w finale musiał walczyć w rundzie ostatniej szansy. Piosenka, którą wygrał MF nosi tytuł You. W Szwecji zrobił furorę, jak będzie w Europie?

W tle

Jeśli któryś z finałów narodowych odbywa się w tym samym czasie co finał Melodifestivalen, niemal nie ma szans, by stał się głównym eurowizyjnym wydarzeniem wieczoru. Tym razem wyboru w tle dokonali Rumuni. I chyba dobrze się stało, że szerzej komentowane są wydarzenia w Sztokholmie. W Bukareszcie wygrał solista, Cezar i utwór It’s MyLife. Utwór łączy, czy raczej próbuje łączyć popowe brzmienia z operowym sznytem, jednak wydaje się, że w tym przypadku nie jest to najszczęśliwsze połączenie. Jak poradzi sobie w Szwecji?

Talent po show

W ostatnich latach normą stało się, że w finałach narodowych, programach selekcyjnych wyłaniających reprezentantów wielu krajów na Eurowizję pojawiają się laureaci i uczestnicy programów typu talent show. Tymczasem w Polsce mamy do czynienia z sytuacją zupełnie odwrotną tendencją. W pierwszej polskiej edycji show X-Factor (2011) pojawił się zespół Dziewczyny, które w 2010 roku ubiegały się o polski bilet do Oslo. Wczoraj na antenie TVP2 wyemitowany został drugi odcinek przesłuchań drugiej edycji programu The Voice of Poland. Jedną z uczestniczek była Magdalena Tul, ostatnia, jak dotąd reprezentantka Polski na ESC. Wykonała utwór Beyonce Crazyin Love, za co zebrała same pochlebne komentarze. Magda znalazła się w grupie Tomsona i Barona z grupy Afromental (PdE 2008).W komentarzach po występie wspominana była pracy Tul w programie Jaka to melodia, jednak o ESC nie padło ani jedno słowo. Polska ostatnio znajduje się na marginesie eurowizyjnego świata, niewiele wskazuje na to, by ten stan miał się w przyszłości zmienić, a TVP stara się tematu unikać. Jak długo? 

1 komentarz:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...