Zakończyło się głosowanie
w plebiscycie największego radia internetowego poświęconego w całości Eurowizji
– ESC Radio. W głosowaniu internauci wybierali zwycięzców ESC Radio Awards 2013
w czterech kategoriach:
NAJLEPSZA PIOSENKA
Spośród wszystkich 39.
utworów najwięcej głosów zebrała, w Malmö niedoceniona, Bonnie Tyler
reprezentująca Wielką Brytanię. Zwycięstwo w tej kategorii jest dość
przekonujące, 12,6% głosów i ok. 5-procentowa przewaga nad kolejnym utworem nie
pozostawiają wątpliwości. Oto top5 głosowania:
Bonnie Tyler – Believe in me (Wielka Brytania) 12,6%
Margaret Berger – I feed you my love (Norwegia) 7,5%
Marco Mengoni – L’Essenziale (Włochy) 7,1%
Zlata Ognevich – Gravity (Ukraina) 7,1%
Anouk – Birds (Holandia) 6,6%
NAJLEPSZA WOKALISTKA
Bonnie w plebiscycie
zgarnęła wszystko, co było do zgarnięcia. W kategorii wokalistek także nie
znalazła godnej rywalki, osiągając bezpieczną przewagę nad kolejnymi
śpiewającymi paniami. Oto 5 najlepszych zdaniem głosujących:
Bonnie Tyler (Wielka Brytania)
16,9%
Zlata Ognevich (Ukraina)
13,8%
Anouk (Holandia) 11,3%
Margaret Berger (Norwegia) 10,4%
Valentina Monetta (San
Marino) 8,9%
NAJLEPSZY WOKALISTA
Także w najmniej licznej
kategorii głosowania wyłonił się wyraźny lider. Został nim inny przedstawiciel
krajów Big5, Marco Mengoni z Włoch. Na drugim biegunie wylądował niestety inny
mieszkający w Italii reprezentant, Andrius Pojavis z Litwy. Pierwsza piątka
głosowania prezentuje się następująco:
Marco Mengoni (Włochy) 18,3%
Eythor Ingi (Islandia) 14,3%
Farid Mammadov (Azerbejdżan) 12,7%
Robin Stjernberg (Szwecja) 11,9%
ByeAlex (Węgry) 9,1%
NAJLEPSZA GRUPA
Najwyższy wynik i
największą przewagę znajdujemy jednak dopiero w rywalizacji zespołowej. Tu
bezkonkurencyjna była zawiana ekipa grecka, kogo pozostawiła w pokonanym polu? Oto top5:
Koza Mostra & Agathon Iakovidis (Grecja) 20,7%
Who See (Czarnogóra) 12,4%
Takasa (Szwajcaria) 11,8%
Sophie Gelovani & Nodi Tatishvili (Gruzja) 9,5%
PeR (Łotwa) 8,8%
Gratulacje dla laureatów! Pełne wyniki na escradio.com
Tu Eurowizji nie będzie
Po skokowym rozroście
listy potencjalnych lokalizacji przyszłorocznej Eurowizji, doczekaliśmy się
pierwszego jej skrócenia. Z rywalizacji odpadło miasto Aalborg, czwarte
największe miasto Danii. Miasto oferowało organizację ESC w hali Gigantium,
goszczącej Dansk Melodi Grand Prix w 2012 roku. Atutami tej kandydatury miało
być niezłe skomunikowanie, ale słabą stroną okazała się dość ograniczona baza
hotelowa. Organizatorzy określili liczbę noclegów potrzebną do zabezpieczenia
ESC 2014 na 3000, co wydaje się być jasnym wskazaniem na Kopenhagę, mało kto
wierzy, by pozostałe miasta były w stanie zorganizować tyle miejsc pobytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz