niedziela, 18 sierpnia 2013

To takie proste – bilans na 20-lecie (5)

Ton kolejnej części cyklu jubileuszowego wyznaczą dwa ostatnie pytania z przeprowadzonej wspólnie przez O-O 1999 i Eurovision Song Comedy ankiety podsumowującej 16 polskich startów w Eurowizji. Znamy już ocenę wszystkich reprezentantów razem i każdego z osobna, wiemy, że chcemy powrotu czas dowiedzieć się, czego oczekujemy po ewentualnych kolejnych reprezentantach. A zatem, rodzimi wykonawcy czy posiłki zza granicy? Po polsku czy w innych językach? Tak odpowiadaliście:
Czy uważasz, że Polska powinna wybierać reprezentantów wyłącznie z polskich wykonawców lub zespołów?
TAK [21 (60%)] NIE [14 (40%)]
Różnica, choć nie przygniatająca, jest dość wyraźna. Polskę powinni reprezentować krajowi wykonawcy. Takie ograniczenie jest stosowane w kilku krajach, m.in. w Finlandii i na Malcie. W Polsce mamy trochę doświadczeń z wykonawcami ściąganymi zza granicy. W polskich finałach narodowych mogliśmy oglądać niemałą grupę Szwedów, z grupą Man Meadow (PdE 2008 i 2009) i Sandrą Oxenryd (Estonia ESC 2006, PdE 2008) na czele, warto też wspomnieć o białoruskiej grupie Dali, której występ z 2009 roku był sporym zaskoczeniem. Jednak żaden z kandydatów zagranicznych jednak biletu na Eurowizję nie zdobył. Dziś możemy się tylko zastanawiać, czy były to dobre decyzje. Narodowość reprezentanta to jedna sprawa, druga, to język, w jakim powinien on śpiewać:
Czy uważasz, że Polska podczas Eurowizji powinna prezentować piosenki śpiewane w języku polskim?
TAK [10 (28,57%)] NIE [2 (5,71%)] OBOJĘTNE [23 (65,71%)]
O ile, zdaniem ankietowanych, reprezentant Polski powinien legitymować się polskim paszportem, o tyle język utworu nie odgrywa większego znaczenia. Takiej odpowiedzi udzieliło ponad 60% odpowiadających, choć i zwolenników języka narodowego nie brakuje. Wciągu mijających 20. lat na 16 piosenek 7 wybrzmiało ze sceny po polsku, 5 po angielsku i 4 w kilku językach (w różnych kombinacjach). W sumie polscy reprezentanci śpiewali w pięciu językach: po polsku, angielsku, rosyjsku, niemiecku i hiszpańsku (jedna część piosenki Love Song i pojedyncze słowa w Follow My Heart). Największa różnorodność językowa w jednej piosence pojawiła się w 2006 roku, kiedy rozszerzony skład zespołu Ich Troje do oficjalnej polsko-angielskiej wersji dołączyli na scenie jeszcze słowa niemieckie i rosyjskie (a kiedy dołączymy do tego hiszpańskie wstawki w partiach Real McCoya, otrzymujemy pełen arsenał językowy polskich reprezentacji). Patrząc na wyniki, wygląda na to, że istotnie, język utworu nie jest kwestią kluczową. Zarówno najlepszy, jak i najsłabszy wynik należy do piosenek w języku polskim, z kolei jedyny utwór, który dał Polsce awans do finału, jest w całości po angielsku.
To już ostatnia część wyników ankiety, ale nie zamknięcie cyklu jubileuszowego. Przyjrzymy się jeszcze m.in. polskim finałom narodowym, osobom związanym z konkursem w Polsce a także, raz jeszcze, reprezentantom.
cdn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...