W pełni sezonu
preselekcyjnego taka informacja pewnie nie wzbudziłaby większego poruszenia,
ale w środku lata szanse na oddźwięk są sporo większe. To także dobry pretekst,
by przypomnieć sobie bohaterów sprzed lat. Bohaterem najnowszych doniesień jest
jedna z kluczowych postaci w historii Eurowizji, trzykrotny zwycięzca Eurowizji
(w tym dwukrotnie jako wokalista, choć zdaniem gospodyni tegorocznego konkursu
także wtedy był na scenie – dowodów brak), Johny Logan. W rozmowie z
przedstawicielami portalu Esctoday stwierdził, że przywrócenie na Eurowizji
żywej muzyki (orkiestry) mogłoby go skłonić do rozważenia kolejnego udziału w
rywalizacji. Warto zaznaczyć, że, choć od pierwszej wygranej minęły już 33
lata, Logan nadal koncertuje w wielu europejskich (i nie tylko europejskich)
krajach, wspomniana rozmowa miała miejsce na Malcie. Nic nie wskazuje na to, że
w bliskiej przyszłości dojdzie do powrotu muzyków na Eurowizję, więc ta
deklaracja twórcy What’s another year, Terminal 3, Hold me now czy Why me?
także pozostanie w sferze domysłów i marzeń (?).
Koniec wycieczki
Nowe wiadomości dotyczące
zmian w formacje preselekcji docierają z Norwegii. Wbrew zapowiedziom nowy
format ma jednak zakładać 3 rundy półfinałowe (po 5 piosenek w każdej;
wszystkie mają się odbywać w tym samym miejscu), z każdej awans ma uzyskać
najlepsza trójka. Finał, zgodnie z tradycją gościć będzie hala Spektrum w Oslo.
Ponadto organizatorzy planują szersze wykorzystanie Internetu w procedurze
wyboru i promocji uczestników Melodi Grand Prix. Termin zgłoszeń do norweskich
eliminacji upłynie w połowie września, wtedy powinniśmy już znać ostateczny
kształt programu i liczbę szczęśliwców, którzy wezmą w nim udział (bo to, czy
będzie ich 15, wcale nie musi być jeszcze przesądzone).
Pobudka na Teneryfie
Ubiegłoroczna
reprezentantka Hiszpanii, Pastora Soler, nadrabia zaległości wynikłe z
przygotowań do Eurowizji. Trwają prace nad kolejnym albumem wokalistki,
tymczasem hiszpańskie listy przebojów podbija nowy singiel, Te Despertare,
premierę miał już 20. lipca, od kilku dni można oglądać także przygotowany
teledysk. Autorami piosenki są Thomas G:son, Tony Sanchez Ohlsson i Eric
Bernholm, czyli zespół odpowiedzialny także za eurowizyjne Quedate Conmigo.
Zdjęcia do klipu powstały w scenerii Teneryfy, w archipelagu Wysp Kanaryjskich.
Czy to wciąż brzmi dobrze?
Zastanawialiście się
kiedyś, co się dzieje z reprezentantem Wielkiej Brytanii z Oslo z 2010 roku?
Josh Dubovie, po zamknięciu finałowej stawki piosenką That sounds good to me,
na kilka lat wypadł z krajowego rynku, teraz wraca. Od teraz występuje jako
Josh James. Nowe otwarcie dla młodego wokalisty to także zmiana stylistyki.
Pierwszym przykładem nowego wcielenia Josha jest singiel pod wiele mówiącym
tytułem Game over. Pierwsze wejście nieudane, jak będzie z drugim?
Ogień dla wszystkich!
Na koniec coś na ochłodę.
W lutym przyszłego roku w Soczi, rosyjskim kurorcie nad Morzem Czarnym, odbędą
się XXII Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Zanim jednak do tego dojdzie, będziemy
mogli śledzić sztafetę niosącą ogień olimpijski. Bieg ruszy 7. października
2013 roku w Moskwie i, po pokonaniu najdłuższej w historii zimowych igrzysk
trasy 65000 km), dotrze 7. lutego przyszłego roku na Stadion Olimpijski w
Soczi. W tym biegu znajdzie się i eurowizyjny akcent. W Iżewsku, stolicy
Udmurcji, pochodnię z ogniem olimpijskim poniesie Galina Koneva z grupy Buranovskiye
Babushki. Być może to nie jedyny taki akcent, lista uczestników tej sztafety
nie jest jeszcze zamknięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz