To jest ten dzień. Dziś
Kopenhaga oficjalnie stanie się miastem-gospodarzem 59. Konkursu Piosenki
Eurowizji. Do włodarzy miasta trafią insygnia potwierdzające jego rolę. To
także dzień, w którym miłośnicy konkursu z krajów uczestniczących w tegorocznej
jego edycji będą wiedzieli, wybory których krajów należy śledzić ze szczególną
uwagą – z kim przyjdzie rywalizować reprezentantom ich własnego państwa.
Półfinaliści (poza tymi już przydzielonymi) zostaną rozlosowani pomiędzy dwoma
półfinałami i, w ramach każdego z nich, w pierwszej lub drugiej części
rywalizacji. Z kolei kraje z zapewnionym miejscem w koncercie finałowym zostaną
przydzielone do jednego z półfinałów, w którym będą miały wpływ na wyniki.
Transmisja ceremonii
dostępna będzie za pośrednictwem esctv od godziny 14:00
Półfinał 1 (6.05.2014) 16 uczestników
W tym półfinale głosują: Hiszpania, Francja, Dania
Szwecja
Albania
Islandia
Rosja
Łotwa
Azerbejdżan
Armenia
Estonia
***
Belgia
Węgry
Mołdawia
Czarnogóra
San Marino
Portugalia
Ukraina
Holandia
Szwecja
Albania
Islandia
Rosja
Łotwa
Azerbejdżan
Armenia
Estonia
***
Belgia
Węgry
Mołdawia
Czarnogóra
San Marino
Portugalia
Ukraina
Holandia
Półfinał 2 (8.05.2014) 15 uczestników
W tym półfinale głosują: Niemcy, Włochy, Wielka Brytania
Norwegia
Izrael
Gruzja
Austria
Litwa
Polska
Malta
***
Macedonia
Finlandia
Irlandia
Rumunia
Słowenia
Białoruś
Grecja
Szwajcaria
Norwegia
Izrael
Gruzja
Austria
Litwa
Polska
Malta
***
Macedonia
Finlandia
Irlandia
Rumunia
Słowenia
Białoruś
Grecja
Szwajcaria
I wszystko jasne. Polacy mogą dzisiejsze losowanie uznać za dość korzystne. Tegoroczna Eurowizja dla naszego reprezentanta zacznie się w czwartek, 8 maja, w drugim półfinale. Będzie to mniejszy półfinał (15 krajów weźmie w nim udział), a nasz przedstawiciel wystąpi w pierwszej części rywalizacji. Awans matematycznie jest tu łatwiejszy, dodatkowo znaleźliśmy się w półfinale, w którym będą głosować Niemcy, Brytyjczycy i Irlandczycy (warto zadbać o promocję wśród Polaków mieszkających w tych krajach). Czy to losowanie to uśmiech szczęścia? Z pewnością zbyt wcześnie, by wyciągać daleko idące wnioski. Polacy będą mieli okazję zobaczyć i ocenić kontrowersyjną reprezentację Austrii i spróbować białoruskiego sernika (o ile tu nie dojdzie do żadnych zmian przed majem). Do tego samego (pierwszego) półfinału trafiła Armenia i Azerbejdżan, czy i tym razem konflikt między tymi krajami odbije się na Eurowizji? Belgia trafiła do pierwszego, wtorkowego, półfinału a to oznacza, że problem zbieżności terminów z finałem The Voice Belgique trzeba rozwiązać inaczej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz