niedziela, 1 czerwca 2014

Austria bierze wszystko!

Jeszcze na dobre nie umilkły echa wygranej Austrii w 59. Konkursie Piosenki Eurowizji, a już pod alpejskimi szczytami mają kolejny powód do świętowania. Wczoraj wieczorem po Grand Prix 17. Konkursu Eurowizji dla Młodych Muzyków sięgnął reprezentant Austrii, 15-letni skrzypek, Ziyu He. Laureat urodził się w 1999 roku w Qingdao (Chiny), w Austrii, dokładnie w Salzburgu, mieszka i kształci się od 2011 roku. Podium uzupełniają reprezentanci Słowenii (pianista, Urban Stanič) oraz Węgier (skrzypek Gergely Devich). Podział pozostałych miejsc nie został opublikowany, nie znamy więc finalnej lokaty Bartosza Kołsuta, akordeonisty reprezentującego Polskę. Zapis koncertu można w każdej chwili zobaczyć w Internecie na stronie youngmusicians.tv, TVP Kultura przygotowała również powtórkę w najbliższy wtorek, 3.06 w samo południe. 

Nagrody Słuchaczy

Dobiegł końca coroczny plebiscyt ESC Radio, największej rozgłośni internetowej, w której usłyszeć można tylko muzykę związaną z Konkursem Piosenki Eurowizji. Jak co roku na stronach internetowych radia wybierano najlepszą wokalistkę, wokalistę, zespół/duet i piosenkę dopiero co rozstrzygniętej edycji ESC. Oto laureaci edycji 2014. 
Wśród solistek (to w tej kategorii umieszczona została Conchita Wurst) wyniki nie pozostawiają większych wątpliwości. 30% głosów i statuetkę zdobyła reprezentantka Szwecji, Sanna Nielsen. W pokonanym polu pozostawiła zwyciężczynię ESC z Austrii i  reprezentantkę Ukrainy. Mariya Yremchuk uzbierała ok. 13% głosów. Najmniejszym poparciem internautów cieszyły się przedstawicielki Albanii, Litwy, Mołdawii i Estonii (żadna z nich nie przekroczyła progu 3%).
O wiele bardziej zacięta była rywalizacja wśród wokalistów. Minimalną przewagę utrzymywał Sebalter (Szwajcaria) i dopiero w ostatnich godzinach głosowania o włos wyprzedził go ostateczny zwycięzca, András Kállay-Saunders z Węgier. Podium uzupełnia Aram Mp3 (Armenia), czerwoną latarnią głosowania w tej kategorii okazał się Axel Hirsoux (Belgia).
W rywalizacji duetów i zespołów nie wyłonił się wyraźny lider, głosy rozłożyły się dość równomiernie. Statuetka trafia do The Common Linnets z Holandii, drugie miejsce dla Freaky Fortune ft. RiskyKidd z Grecji, trzecie dla Softengine z Finlandii. Cleo i Donatan w drugiej części stawki a na szarym końcu ekipa z Irlandii.
Pewną niespodzianką może być zwycięstwo utworu Running (Węgry). Piosenka nie stała się europejskim przebojem, w konkursie też furory nie zrobiła, a jednak została okrzyknięta najlepszą. Miejsca na podium wystarczyło jeszcze dla ballady Undo ze Szwecji i zwycięskiego Rise like a phoenix z Austrii. Na samym końcu Mother z Belgii. Polacy? Bez historii.

Nowa Makolągwa

Ilse DeLange i Waylon, razem The Common Linnets, tegoroczni reprezentanci Holandii w Konkursie Piosenki Eurowizji odnieśli, dość niespodziewany, sukces z utworem Calm After the Storm. Podium ESC, szturm na europejskie listy przebojów – duet pojawił się nawet w notowaniu legendarnej Listy Przebojów radiowej Trójki (a to bodaj pierwszy eurowizyjny utwór na liście od czasu Przytul Mnie Mocno Mieczysława Szcześniaka), nie uchroniły zawiązanego na potrzeby konkursu duetu od zmian personalnych. Kontestujący całe przedsięwzięcie Waylon postawił ostatecznie na solową karierę, na wrzesień tego roku zaplanowana jest premiera kolejnego solowego albumu wokalisty. Nie oznacza to jednak, że projekt The Common Linnets przestaje istnieć. Miejsce Waylona u boku Ilse zajmie tymczasowo (a może jednak na stałe) Jake Etheridge. Pojawiają się nawet głosy, że formacja tylko na tej zmianie zyska, bo Jake sprawia wrażenie o wiele bardziej sympatycznego człowieka niż jego poprzednik.

Wyrocznia?

W europejskich ligach piłkarskich sezon dobiegł już do końca, znamy też rozstrzygnięcia piłkarskiej Ligi Mistrzów. Jaki te rozgrywki mają zwiazek z Eurowizją? Okazuje się, że udało się taki znaleźć. Otóż czujni obserwatorzy Eurowizji i piłkarskich turniejów zauważyli, że w roku 1966 i 2014 historia powtórzyła się trzykrotnie. Po puchar Ligi Mistrzów (wtedy Pucharu Europy) sięgnęli piłkarze Realu Madryt, w hiszpańskiej La Liga bezkonkurencyjna okazała się inna stołeczna drużyna – Atletico, po Grand Prix Eurowizji sięgnęli reprezentanci Austrii. Gdyby historia miała zatoczyć jeszcze jedno koło, to na boiskach w Brazylii, gdzie za kilkanaście dni rozpoczynają się piłkarskie Mistrzostwa Świata puchar Rimeta powinni wznieść piłkarze Anglii. Prawdopodobieństwo takiego obrotu spraw wydaje się mało prawdopodobna, ale czas pokaże... a tak na marginesie, czy tytuł oficjalnej piosenki tegorocznego turnieju (We are one) nie przypomina Wam czegoś?
Przypominam o projektach prowadzonych lub współprowadzonych przez Eurovision Song Comedy:
ZAPRASZAM!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...