poniedziałek, 26 stycznia 2015

Los zadecydował

Za nami już pierwsza oficjalna uroczystość Eurowizji w Wiedniu. W stołecznym Ratuszu najpierw władze miasta odebrały insygnia miasta-gospodarza od włodarzy Kopenhagi, a następnie rozlosowano przydział uczestniczących w 60. Konkursie Piosenki Eurowizji krajów do dwóch koncertów półfinałowych. Kati Bellowitsch i Andi Knoll wzięli w swoje ręce los 33 półfinalistów i piątki krajów, które miejsce w finale mają już zapewniony. Zupełnie spokojnie losowanie mogli obserwować tylko Niemcy. Ich wniosek o przydzielenie do drugiego półfinału został uwzględniony.
Do kogo los się uśmiechnął? To zależy głównie od tego, kogo by zapytać. Wielu twierdzi, że do nas. Polska po raz trzeci w historii trafiła do drugiej części półfinałowej stawki. Nasi reprezentanci staną w szranki w czasie czwartkowej rundy. Z kim przyjdzie się zmierzyć naszym reprezentantom? Na początek solidna koalicja skandynawska: Norwegia, Islandia, Szwecja. Druga spora grupa to przedstawiciele Europy środkowo-wschodniej – poza Polską mamy tu Łotwę, Litwę i Czechy. Wielu cieszy się, że Polacy mieszkający za granicą będą mogli się zmobilizować. W tym samym półfinale znalazła się Irlandia, głosować w nim będą też widzowie (i jurorzy) z Niemiec i Wielkiej Brytanii. W ubiegłym roku Polacy dostali spore wsparcie od publiczności z Norwegii i Włoch – czy i ta historia się powtórzy? Choć drugi półfinał jest liczniejszy, to jednak jest tu sporo krajów, dla których awans do finału zawsze jest sprawą otwartą. Trudno wyobrazić sobie finał bez Norwegów, Szwedów, Azerów, to jednak pozostali startowali ostatnio ze zmiennym szczęściem.
Wcześniej, we wtorek, do boju ruszą zwarta grupa wschodnia: Rosja, Gruzja, Armenia, Białoruś, Mołdawia czy Rumunia. Tu powalczą reprezentanci Bałkanów: Serbii i Macedonii. W tym półfinale głosować będą Francuzi, Hiszpanie i Austriacy.
Teoretycy i numerolodzy ESC mają teraz pożywkę, na różne sposoby będą oceniać i interpretować wyniki losowania, na tej podstawie wróżyć szanse na miejsce w finale poszczególnych reprezentantów. Tak czy inaczej los większości zweryfikuje, najpierw dokonany wybór, później decyzje publiczności i jurorów (a tu zdarzają się już nie tylko niespodzianki, ale wręcz sensacje). O szczegółowej kolejności startu zadecydują producenci konkursu po ustaleniu ostatecznej listy reprezentantów ESC 2015.
  • Factory Hearts i Es tut mir nicht Leid – to kolejne utwory, które znikają z listy potencjalnych litewskich piosenek konkursowych.
  • Teraz już oficjalnie można posłuchać duńskich piosenek selekcyjnych. Lista z poprzedniej notki została zaktualizowana. Zgadniecie, w której kompozycji maczał palce Arash (ESC 2009)?
  • Reprezentantka Hiszpanii, Edurne, pochwaliła się na twitterze, że udało się nagrać konkursowe Amanecer. Kiedy premiera?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...