Po ubiegłorocznym finale
selekcji szwajcarskich można było odnieść wrażenie, że poniesiona wówczas
porażka (8. miejsce) poważnie ostudziła zapał jednej z legend Konkursu do
powrotu na Eurowizję, a być może zupełnie wybił jej ten pomysł z głowy. Nic z
tego. Lys Assia chce ponownie powalczyć o eurowizyjny bilet. Zapewnia, że zdąży
przygotować i zgłosić swoją aplikację na czas. Co więcej, do współpracy
ponownie miała zaprosić inną legendę ESC – Ralpha Siegela. Tego samego, który, po
kiepskim wyniku firmowanej swoim nazwiskiem kompozycji sanmaryńskiej, zarzekał
się, że jego eurowizyjna przygoda właśnie dobiegła końca. Najwyraźniej i jedno
i drugie chce zejść ze sceny niepokonanym, w glorii i chwale (należnej obojgu).
Tylko czy są w stanie tego dokonać? Wiele wskazuje na to, że w tym roku
konkurencja będzie mniejsza. Internetowa rejestracja trwa już od 17. dni a
liczba zgłoszonych utworów dopiero dziś przekroczyła 10. Czy tak słabe
zainteresowanie utrzyma się do końca zgłoszeń? Okaże się 1. października o
8:00, wtedy kończy się czas na umieszczenie swojej propozycji na platformie
internetowej SF.
Na zachodzie po nowemu
O tym, że kolejny projekt
z cyklu „Unser Star für...” nie odbędzie się, wiedziliśmy od jakiegoś czasu.
Teraz wiadomo, że ma to związek z zakończeniem owocnej współpracy ARD i
ProSieben przy eurowizyjnym projekcie. Za kontynuacją formatu na pewno
przemawiały całkiem dobre wyniki Niemiec w ostatnich latach i popularność
(przynajmniej w Niemczech) reprezentantów wybranych w jego wyniku (a więc Leny
i Romana Loba). Nowy format finału narodowego jest właśnie opracowywany przez
ARD, a przedstawiciele nadawcy zapewniają, że efekt będzie zaskakujący. Czy bez
Stefana Raaba Niemcy znajdą receptę na sukces?
Gwiazdorska odsiecz
niderlandzka?
Po zamieszaniu związanym z
formatem preselekcji, sytuacja w Holandii wydaje się klarować. Coraz poważniej
mówi się, że wewnętrznie wybraną reprezentantką kraju zostanie bardzo popularna
wokalistka Anouk. Sama zainteresowana nie potwierdza tych informacji, ale nie
jest tajemnicą, że była wcześniej zainteresowana wyjazdem na Eurowizję.
Nowy prowadzący w Norwegii
W 2010 roku wraz z Haddy
N'jie i Nadia Hasnaoui prowadził ESC. Teraz stanie przed równie poważnym
wyzwaniem. To właśnie Erik Solbakken zajmie miejsce Pera Sundesa w koncertach
MGP 2013. Współgospodynią selekcyjnych koncertów będzie Jenny Skavlan. Finał
tradycyjnie odbędzie się w Oslo, w hali Spektrum, półfinały gościć będą
Steinkjer, Florø i jeszcze jedno, dotąd nieujawnione norweskie miasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz