Jeden ze znaków zapytania
w kwestiach organizacyjnych 59. Konkursu Piosenki Eurowizji zniknął. Odkryta
została karta, a właściwie trzy karty, z napisem gospodarz ESC. Trzy
eurowizyjne koncerty poprowadzi trójka konferansjerów: Lise Rønne i Nikolaj
Koppel (etatowi prowadzący projektów muzycznych DR) oraz aktor, Pilou Asbæk
(znany m.in. z seriali Rząd i Rodzina Borgiów). Dlaczego trójka? Pernille
Garbo, producent wykonawczy tegorocznego konkursu, zapewnia, że wszyscy
doskonale się uzupełniają i nadadzą prowadzeniu Eurowizji niezapomnianego
sznytu. Z tego, jak producentka scharakteryzowała każdego z gospodarzy
widowiska, można wywnioskować, które z nich będzie odpowiedzialne za którą
część programu. Nikolaj ze swoją skrupulatnością zapewne poprowadzi głosowanie,
pełna empatii Lise będzie rozmawiać z wykonawcami, a Pilou zadba o rozrywkową
niespodziankę. Czy tegoroczne trio przyćmi w końcu wątpliwą sławę poprzednich
duńskich prowadzących, Natasji Crone i Sørena Pilmarka i ich irytującą,
rymowaną konferansjerkę?
Zagustowali w duetach
Gruzja ponownie stawia na
duet wykonawców. Tym razem współpracę w projekcie Eurowizja podejmie popularny
zespół specjalizujący się w stylistyce fusion jazz, The Shin, oraz doświadczona
wokalistka jazzowa, Mariko Ebralidze. O dalszych ruchach gruzińskiej ekipy
wiadomo nie tyle, ale muzyczne klimaty wykonawców każą się spodziewać próby
poprawienia tego, co w ubiegłym roku nie zafunkcjonowało zbyt dobrze.
Przedstawienia dokonali reprezentanci Gruzji sprzed roku, Sophie Gelovani i
Nodiko Tatishvili.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz