Wśród efektów spotkania szefów delegacji, poza losowaniem, jest garść informacji dotyczących przygotowań i przebiegu Konkursu. Po pierwsze scena. Jak można się bylo spodziewać, na ascetyzm zaproponowany przez Norwegów nie ma co liczyć. Będą ekrany LED z tyłu sceny i na podłodze. Estrada ma się składać z dwóch ramp, jednak całość ma być stosunkowo niewielka (a zatem gigant z Moskwy także się nie powtórzy). Za sceną będzie umiejscowiony greenroom. Transmisje telewizyjną ma obsługiwać 26 kamer. Po raz kolejny publiczność ma stanowić integralną część całego widowiska. Montaż sceny w Esprit Arena rozpocznie się już 4. kwietnia.
W pocztówkach będziemy mogli usłyszeć motto tegorocznej ESC Feel your heart beat w językach wszystkich krajów biorących udział w Konkursie.
Finał rozpocznie Stefan Raab wraz ze swoją orkiestrą (wykonają Satellite, zwycięską piosenkę z Oslo), w przerwie usłyszymy Jana Delay i jego zespołu Disko no.1.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz