W eurowizyjnym świecie uspokojenie po gorącym okresie preselekcyjnym. Możemy więc spokojnie przyjrzeć się kolejnej porcji teledysków i aktualizacji notowań. To też dobry czas, by podzielić się swoimi wrażeniami z tego, co już za nami z innymi miłośnikami ESC. A świetnym miejscem do dyskusji jest forum Eurowizjan:
To już czwarta część podróży przez półki z filmami promującymi eurowizyjne propozycje AD 2011. Dziś zdejmujemy pojemniki z materiałami z Włoch, Mołdawii, Polski, Ukrainy, Łotwy i Turcji. Zatem, siadamy wygodnie i oglądamy.
Włosi nie poszli na żaden kompromis. Jazzowa kompozycja przekonała już, kogo miała przekonać, i chyba niespecjalnie zabiega się o nowych fanów. Elegancki, minimalistyczny klip ma chyba tych, którzy już Raphaela pokochali utwierdzić w przekonaniu, że wybrali słusznie. A jak Wy uważacie?
Raphael Gualazzi Madness of love (Włochy)
Mołdawia ma chyba problem. Wybrała ekipę, którą wszyscy pamiętamy z brawurowych występów na scenie w Kijowie. Tegoroczna propozycja jest na pewno inna, gdybym miał ją opisać jednym słowem, powiedziałbym... dziwna. Klip niczego nie wyjaśnia, to tylko zmontowany występ koncertowy. A może w Düsseldorfie wszystko się wyjaśni...?
Zdob si Zdub So Lucky (Mołdawia)
Ten klip w Polsce już dobrze znamy. To samo wideo promowało utwór przed Krajowymi Eliminacjami. Po perturbacjach ze zmianą języka piosenki zapadła decyzja, by zachować status quo. Czy to pomoże w przełamaniu złej passy i awansie do finału?
Nasi wschodni sąsiedzi znowu nakręcili teledysk „na bogato”. Mamy historię cyrkową, utrzymaną w stylu retro, opartą na starym jak świat schemacie. Nadwyżkę emocjonalną utworu i nadwyżkę budżetową klipu chyba można było wykorzystać lepiej...
W przypadku Łotwy nie ma co mówić o teledysku, ponieważ promocyjny materiał utworu to zapis finałowego występu preselekcyjnego. A zatem, bez dodatkowych zabiegów, po klipie „bogatym” klip „oszczędny”...
Musiqq Angel in disguise (Łotwa)
Turcja w swoim teledysku postawiła nieco na przełamanie konwencji. Widz może się poczuć lekko zdezorientowany widząc pałacowe wnętrze i przygotowujące się do koncertu skrzypaczki. Jedno machnięcie batutą zmienia tu wszystko...
Czas na aktualizację notowań piosenek eurowizyjnych. W notowaniu escstats doszło do roszad (w tym zmiana lidera w półfinale pierwszym). Prezentuję też wyniki głosowania w 8. już rundzie notowania escforum.net (już z udziałem wszystkich reprezentacji)
Estonia?
OdpowiedzUsuńPatrzac na notowania przed ESC to pewnie taka Slowacja 2010 (-;
Fajnie by było, gdyby rzeczywiście Estonia w tym roku skończyła w ten sposób. Łatwiej byłoby przeboleć porażkę ubiegłorocznych reprezentantów...
OdpowiedzUsuńWszystkie utwory w tym klimacie nazywanymi dziwnymi...(?) Dla mnie jest typisz, w dodatku dobry typisz.
OdpowiedzUsuńA Estonia - zgniłe jajo, jak ich wiele w każdej edycji, które przypadkiem wpadło do pysznego ciasta i zepsuło smak. Nul point.